Forum KURCZAKOWNIA Strona Główna KURCZAKOWNIA
30schodzi-czyli wąskie teksty w wąskim gronie o kurczakach i mamonie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tylko dla niepalących;)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KURCZAKOWNIA Strona Główna -> Różne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stachanowiec
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Freistad Danzig

PostWysłany: Czw 14:45, 16 Lis 2006    Temat postu: Tylko dla niepalących;)

"Dlaczego nie znasz najnowszych biurowych plotek? Czemu przegapiłaś ostatnią imprezę? Dlaczego nie wiesz, że w pracy szykują się premie albo zwolnienia? Bo nie chodzisz na papierosa!
Osoby, które nie palą zyskują zdrowie, ale jednocześnie tracą wiele z życia towarzyskiego swojej firmy. Bo to właśnie na fajce spotyka się kilka razy dziennie większość kolegów. A wtedy na pewno się nie pracuje.


Zwykle okazuje się, że informacje uzyskane podczas przerwy na papierosa są najciekawsze. Siedząc przy biurku, nikt nie jest skłonny do zwierzeń. A na zewnątrz... Inny świat. Tu nie ma podziałów na szefów i podwładnych. Każdy jest równy. Dział finansów pali razem z kadrami i marketingiem, księgowa z portierem, a informatyk z sekretarką. A ci, których nie ma - niech żałują. Bo to właśnie tutaj nawiązują się romanse, planowana jest strategia firmy i to tu najłatwiej jest namówić szefa, żeby podpisał nam urlop.
"Fajkowicze" wracają śmierdzący tytoniem, ale roześmiani. Z czego się śmieją? Nie dowiesz się. A nawet jeśli się dowiesz, to nie zrozumiesz, bo po prostu trzeba było tam być.
A wszystko zaczyna się już w liceum. Palacze urządzają sobie palarnię w toalecie, a jak jest ciepło to pod lasem koło garaży. Już wtedy widać ten podział na palących i niepalących. Palacze mają swoje miejsca w szkole, a niepalący swoje. A skoro w tym wieku jest ważne ( jeśli nie najważniejsze), by należeć do grupy, to większość osób, jeśli nie wszystkie zaczyna palić nie dlatego, że im to smakuje, tylko dlatego, że nie chce spędzać przerwy samotnie i pozostawać z boku.
Przecież chyba lepiej należeć do grupy, która na każdej dużej przerwie idzie razem pod garaże niż nudno siedzieć w bufecie czy włóczyć się po szkolnych korytarzach.
Na studiach też najszybciej znajomości zawiera się na pierwszym papierosie. Po pierwszej przerwie w pierwszych zajęciach na pierwszym roku grupa palaczy jest już zintegrowana.

A jaki to świetny sposób na podryw! Wystarczy poprosić przystojnego nieznajomego o ognia i już jest pretekst do rozmowy. I w szkole i w pracy i na imprezie. Szczególnie na imprezie, gdzie nawet alkohol tak nie pomaga. Nie zapytasz przecież obcego faceta czy kupi ci piwo, ale o jednego papieroska poprosić możesz i nie będzie to dziwne.

To co mają zrobić niepalący? Przecież widzą ile spraw ich omija, ile znajomych mogliby mieć, gdyby tylko zaczęli palić. Kuszące prawda?
Ale jak sobie pomyślę, że ci wszyscy palacze wdychają tyle dymu, ich płuca są pełne smoły, a palce żółte od tytoniu, to jakoś przestaję im zazdrościć tych wszystkich integrujących spotkań na zewnątrz. No bo przecież czy ta ich zażyłość naprawdę zależy tylko od tego? Czy nie można mieć znajomych w pracy, z którymi łączy nas coś więcej niż wspólne chodzenie na papierosa? Chociaż znam osoby, które pomimo tego, że nie palą i tak wychodzą, by się zintegrować. Co się nawdychają to się nawdychają, ale przynajmniej wiedzą kto z kim, kiedy i w jakim celu. Nie to co ci niepalący, którzy nie mają o niczym pojęcia.

Przecież chyba lepiej należeć do grupy, która na każdej dużej przerwie idzie razem pod garaże niż nudno siedzieć w bufecie czy włóczyć się po szkolnych korytarzach.
Na studiach też najszybciej znajomości zawiera się na pierwszym papierosie. Po pierwszej przerwie w pierwszych zajęciach na pierwszym roku grupa palaczy jest już zintegrowana.

A jaki to świetny sposób na podryw! Wystarczy poprosić przystojnego nieznajomego o ognia i już jest pretekst do rozmowy. I w szkole i w pracy i na imprezie. Szczególnie na imprezie, gdzie nawet alkohol tak nie pomaga. Nie zapytasz przecież obcego faceta czy kupi ci piwo, ale o jednego papieroska poprosić możesz i nie będzie to dziwne.

To co mają zrobić niepalący? Przecież widzą ile spraw ich omija, ile znajomych mogliby mieć, gdyby tylko zaczęli palić. Kuszące prawda?
Ale jak sobie pomyślę, że ci wszyscy palacze wdychają tyle dymu, ich płuca są pełne smoły, a palce żółte od tytoniu, to jakoś przestaję im zazdrościć tych wszystkich integrujących spotkań na zewnątrz. No bo przecież czy ta ich zażyłość naprawdę zależy tylko od tego? Czy nie można mieć znajomych w pracy, z którymi łączy nas coś więcej niż wspólne chodzenie na papierosa? Chociaż znam osoby, które pomimo tego, że nie palą i tak wychodzą, by się zintegrować. Co się nawdychają to się nawdychają, ale przynajmniej wiedzą kto z kim, kiedy i w jakim celu. Nie to co ci niepalący, którzy nie mają o niczym pojęcia.


A co jeśli nagle postanowisz rzucić palenie? Wreszcie stwierdzisz, że przyszedł już odpowiedni moment i rzucisz. Jak się poczujesz, gdy wszyscy będą razem szli na rytualnego papierosa, a ty sama zostaniesz przy swoim komputerze? Tragedia, nie? Chyba tylko w "Magdzie M" pokazują, że główna bohaterka wychodzi z kimś na taras tylko po to, żeby pogadać i pogapić się w niebo. Tam, w idealnym świecie nikt nie pali! Ale mają dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inverness
Maczopostopisywacz :P



Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:57, 16 Lis 2006    Temat postu:

Oj tak i co jeszcze....
Jestem żywym dowodem na to ze nie trzeba wychodzic na fajke zeby wiedziec kto, gdzie, z kim i kiedy. Wystarczy miec dobrych informatorow i odpowiednie podejscie do sprawy Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stachanowiec
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Freistad Danzig

PostWysłany: Czw 15:01, 16 Lis 2006    Temat postu:

Tak,ale pomyśl sobie ile ci informartorzy muszą wypalić papierosów i wypić wódki;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez stachanowiec dnia Pią 1:41, 17 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pingwin z mroźni
Kurczak mały



Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mroźni

PostWysłany: Czw 19:53, 16 Lis 2006    Temat postu:

Inverness napisał:
Oj tak i co jeszcze....
Jestem żywym dowodem na to ze nie trzeba wychodzic na fajke zeby wiedziec kto, gdzie, z kim i kiedy. Wystarczy miec dobrych informatorow i odpowiednie podejscie do sprawy Twisted Evil

Ciekawe czy wiesz jak gadali o Tobie. Ja z mroźni wszystko słyszałem. Nawet nie wiesz czego nie wiesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inverness
Maczopostopisywacz :P



Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:26, 17 Lis 2006    Temat postu:

Czy mam sie bac??? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Graan
Kurczak mały



Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 22:28, 21 Lis 2006    Temat postu:

nie ważne czy podczas wspólnego wypalania papierosów, czy w innych sytuacjach... 'informatorzy' byli, są i będą... jeśli mówią rzeczywiście, to co mam mce - ok, ale najczęściej spotykamy się z osobami, które niczym ostatnie coś przekazują, mocno przekształcone (patrz: zabawa w głuchy telefon - chyba znacie taką zabawę) lub mówią coś, co też nie idzie w parze z prawdą, ale mają ku temu swoje, 'jakieś' powody. no są osoby, które od liceum określam 'gawędziarze-pierdoły', tj. gadają, by gadać, nie myśląc, co mówią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stachanowiec
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Freistad Danzig

PostWysłany: Nie 0:03, 26 Lis 2006    Temat postu:

Jednym z największych niebezpieczeństw, których za wszelką cenę należy unikać, jest mylenie słów z faktami - fetyszyzm werbalny nie pozwala zrozumieć rzeczywistości.
Erich Fromm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KURCZAKOWNIA Strona Główna -> Różne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin